UCIEKAŁ PRZED POLICYJNYM RADIOWOZEM, BO BYŁ PIJANY
Wywiadowcy z katowickiego oddziału prewencji zatrzymali po pościgu mężczyznę, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej i kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna w wyniku brawurowej jazdy zakończył swoja ucieczkę rozbijając samochód o budynek. Na szczęście nikt w wyniku jego nieodpowiedzialnego zachowani nie ucierpiał. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej i jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Wywiadowcy z oddziału prewencji bardzo często wspomagają w służbie katowickich policjantów i czuwają wspólnie nad bezpieczeństwem mieszkańców stolicy Śląska. Wielokrotnie już opisywaliśmy na stronie Komendy Miejskiej Policji w Katowicach zdarzenia, gdzie to właśnie nieumundurowani policjanci z oddziału prewencji przy ul. Koszarowej zatrzymywali sprawców przestępstw. Tak było i tym razem. Kiedy w zeszłym tygodniu patrolowali katowickie ulice, zauważyli na Armii Krajowej dziwnie poruszający się samochód. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać pojazd do kontroli drogowej. Pomimo nadawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierujący seatem nie reagował na polecenia policjantów, zwiększył prędkość i zaczął uciekać przed policyjnym radiowozem. Jego rajd zakończył się bardzo szybko, gdyż nie zapanował nad pojazdem i uderzył w budynek. 26-letni kierujący został natychmiast zatrzymany przez policyjnych wywiadowców. Na miejsce zostały wezwane również karetki pogotowia, gdyż mężczyzna podróżował z dwoma osobami. Na szczęście po badaniach okazało się, że w wyniku zdarzenia nikomu nic poważnego się nie stało. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Badanie trzeźwości wskazało, że miał 1,34 promila alkoholu w organizmie. Teraz odpowie nie tylko za spowodowanie kolizji, ale przede wszystkim za jazdę w stanie nietrzeźwości i niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KWP Katowice