ZARZUTY DLA 39-LATKA, KTÓRY ZADZWONIŁ I POINFORMOWAŁ, ŻE PODŁOŻY BOMBĘ
Policjanci z Katowic zatrzymali mężczyznę, który wczoraj zadzwonił do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego i zagroził, że na dworcu podłoży bombę. Kilka godzin później został namierzony i trafił w ręce policjantów. Podejrzany usłyszał już zarzut. To jednak nie wszystko. Jak się okazało, zatrzymany 39-latek był poszukiwany nakazami doprowadzenia do aresztu, celem odbycia kary pozbawienia wolności. Sprawą zajmują się policjanci z Wydziału Kryminalnego Komisariatu Policji VI w Katowicach
Wczoraj kilka minut po północy, na numer alarmowy do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Katowicach zadzwonił mężczyzna, który zagroził, że na dworcu podłoży bombę. Policjanci wraz z innymi służbami sprawdzili teren dworca. Nie znaleziono materiałów wybuchowych. Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego Komisariatu Policji VI w Katowicach i rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Bardzo szybko kryminalni ustalili, że związek z tym zdarzeniem może mieć 39- letni mieszkaniec Rudy Śląskiej. Kilka godzin później został zatrzymany przez policyjnych wywiadowców z katowickiego oddziału prewencji. Mężczyzna nie spodziewał się zatrzymania i był bardzo zaskoczony. Został przewieziony do komisariatu przy ulicy Stawowej. Jak się okazało 39-latek był poszukiwany dwoma nakazami doprowadzenia do aresztu, celem odbycia wcześniej zasądzonych kar. Mężczyzna usłyszał już zarzuty z art. 224 a KK. Przyznał się i poddał dobrowolnie karze. Grozi mu do 8 lat więzienia. Został on już przewieziony do aresztu śledczego. Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z katowickiej „szóstki” pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Katowice Północ w Katowicach.
Źródło: KMP Katowice