Okradli mieszkanie zabierając… tytoń i piloty RTV
W ręce wywiadowców z oddziału prewencji i katowickiej komendy wpadło dwóch włamywaczy. Zatrzymani 18-latkowie wtargnęli do mieszkania przy ulicy Żogały w Katowicach, z którego ukradli… worek tytoniu i 2 piloty do sprzętu RTV. Włamywaczy udało się schwytać dzięki zgłoszeniu sąsiadek, zaniepokojonych dźwiękami wydobywające się z okradanego mieszkania. Sprawcom grozi nawet 10 lat więzienia.
Wczoraj przed godziną 23.00 wywiadowcy patrolując Katowice, usłyszeli od dyżurnego komunikat o włamaniu do mieszkania przy ulicy Żogały. Niezwłocznie udali się pod podany adres. Na miejscu razem z kolegami z katowickiej komendy poszli do wskazanego lokalu. Na klatce schodowej zastali sąsiadki, które trzymały drzwi mieszkania, aby uniemożliwić włamywaczom ucieczkę. Kobiety powiedziały, że w środku są 4 osoby. Policjanci podziękowali kobietom za pomoc i weszli do lokalu. Po sprawdzeniu pomieszczeń wywiadowcy z oddziału zatrzymali jednego ze sprawców. Pozostałych trzech uciekło przez okno. W pościg za nimi udali się policjanci z katowickiej komendy. Po chwili w ich ręce wpadł kolejny z włamywaczy. Podczas przeszukania stróże prawa znaleźli przy jednym z zatrzymanych… worek z tytoniem i 2 piloty do sprzętu RTV. Na miejsce sprowadzono psa tropiącego, aby doprowadził policjantów do pozostałej dwójki. Pies zgubił trop na ulicy Markiefki, w miejscu, gdzie wcześniej zatrzymano drugiego sprawcę. Mężczyznom grozi nawet 10 lat odsiadki.
W całej sprawie ogromne brawa należą się bohaterskim sąsiadkom, które nie patrząc na zagrożenie, najpierw wezwały Policję i do czasu przyjazdu patrolu zablokowały włamywaczom drogę ucieczki. Dzięki kobietom szybko udało się schwytać dwóch sprawców. Śledczy „namierzają” teraz pozostałych włamywaczy.