Kolejny „graficiarz” w rękach policjantów
W ręce wywiadowców wpadł 23-latek, który w centrum Katowic pomalował farbą w spray’u okoliczne mury. Napisy o treści kibicowskiej ujawniono w kilku różnych miejscach. Zatrzymany nie oszczędził nawet zabytkowego muru otaczającego Sąd Okręgowy w Katowicach, usytuowanego na skrzyżowaniu ulic Mikołowskiej i Andrzeja.
W ubiegłym tygodniu wywiadowcy z oddziału prewencji wracając po zakończonej służbie zatrzymali 23-letniego mężczyznę, który idąc ulicą Mikołowską w Katowicach zaznaczał farbą w spray’u swoją obecność na okolicznych murach. Kiedy patrol podjechał, aby podjąć interwencję, sprawca wyrzucił puszkę z farbą i zaczął uciekać. Policjanci po krótkim pościgu schwytali niedoszłego uciekiniera. W trakcie sprawdzania okolicy stróże prawa znaleźli kilka malunków o treści kibicowskiej usytuowanych w różnych miejscach. Jednym z takich miejsc był mur otaczający Sąd Okręgowy w Katowicach na skrzyżowaniu ulic Mikołowskiej i Andrzeja. Jak się okazało pozornie nieszkodliwe malunki mogą słono kosztować zatrzymanego, bowiem gmach wspomnianego sądu jak i otaczające go obiekty, objęte są ochroną Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Zabytków. 23-latek odpowie za przestępstwo zniszczenia mienia.
Jest to drugi przypadek tego typu w tym roku. W kwietniu wywiadowcy z oddziału prewencji zatrzymali nieletniego, który w ten sam sposób zdewastował okolicę jednej z alejek Parku Kościuszki w Katowicach.