Szczęśliwy finał poszukiwań 10-latka
Szczęśliwie zakończył się finał poszukiwań 10-letniego Filipa, którego zaginięcie zgłosili policji wczoraj w południe jego opiekunowie z Zespołu Szkół Specjalnych w Zabrzu. Dzięki zaangażowaniu miejscowych policjantów oraz funkcjonariuszy z Oddziału Prewencji Policji w Katowicach chłopiec po ponad 2 godzinach poszukiwań został odnaleziony.
Tego typu zgłoszenia nakazują natychmiastowe wszczęcie poszukiwań i zaangażowanie w nie maksymalnej liczby policjantów. Z informacji otrzymanej od dyrekcji szkoły specjalnej, której wychowankiem jest 10-letni Filip wynikało, iż chłopiec po zakończonych zajęciach lekcyjnych uczestniczył w zajęciach organizowanych w szkolnej świetlicy. Ze względu na sprzyjającą aurę dzieci przebywały na podwórku. Po godzinie 14 dziecko uciekło z placu zabaw. Pomimo natychmiastowej reakcji nauczycieli nie udało się zatrzymać chłopca. Próba jego odnalezienia przez wychowawców szkoły nie przyniosła oczekiwanego rezultatu. Sprawdzenie wraz z personelem szkolnym budynków szkolnych oraz przyległego terenu nie przyniosło oczekiwanego rezultatu. Do poszukiwań chłopca zaangażowano zabrzańskich policjantów, a także wspierających ich funkcjonariuszy z Oddziału Prewencji Policji w Katowicach oraz słuchaczy Szkoły Policji w Katowicach. Czynności poszukiwawcze poszerzono o teren Bytomia, skąd pochodzi nieletni. Ze względu na uwielbienie chłopca do podroży środkami komunikacji publicznej w pierwszej kolejności sprawdzono zarówno komunikację autobusową jak i tramwajową. Policjanci dysponowali bardzo szczegółowym opisem rysopisu nieletniego, a także posiadali wiedzę na temat jego zachowań i stanu zdrowia. Z informacji tych wynikało, że dziecko posiada ograniczoną zdolność do samodzielnej egzystencji. O godzinie 16.40 policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Katowicach będąc w rejonie sklepików przy dworcu autobusowym przy ulicy Goethego zauważyli chłopca odpowiadającego rysopisowi poszukiwanego. Dziecko powiedziało policjantom, że nazywa się Filip i jest uczniem szkoły specjalnej. Chwilę później jego dane potwierdziła przybyła na miejsce opiekunka szkolna. Filip został przewieziony do szkoły, gdzie czekała na niego jego mama.
Źródło: KWP Katowice